Komentarze: 0
Swieta juz jutro, snieg pada za oknem. Dobrze jest, w takiej atmosferze wszystkie klopoty przechodza. nawet ten, opisany w poprzedniej notce...
jak przewidywalam - zerwalam z tym draniem. jak sie zorientowal, co do niego mowie - staral sie mnie przekonac, zebym zostala, ale nie - zmarnowal juz swoje szanse. pozniejzadzwonila do mnie Anka i mowi, ze przed chwila byl u niej ten zdrajca i chcial, zeby ona byla jego dziewczyna. ale Anka zatrzasnela mu drzwi przed nosem. i dobrze mu tak! nie zdziwie sie, jesli na koniec tej historii zaprzyjaznie sie z Anka :)
a cala ta historia dowodzi jednego - nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
buzka wszystkim :*
a, pewnie przed Swietami nie bede dawala zadej notki, to od razu teraz chcialam zlozyc wam zyczenia: zdrowych, wesolych, bezproblemowych Swiat Bozego Narodzenia, duzo prezentow i sniegu, wspanialej zabawy w Sylwestra i szczesliwego Nowego Roku. Do zobaczenia w 2004!